Gruzja 2017 - Kaukaz - rejon Zeskho i Tetnuldi

Dzień 8 -12. Szczyt Tentuldi 8854m

Dzień 8 - wyjście do obozu 1 na 3700m

Dzień wcześniej umawiamy się z taksówkarzem. Za 90 GEL ma nas zawieźć do ośrodka narciarskiego Hatsvali. Taksówkarz pojawia się punktualnie o godz. 7:00, droga na wysokość 3000m zajmuje na około 2 godzin. Z początku jedziemy asfaltową szosą, ale już przy samym ośrodku jedziemy po żwirowej trasie narciarskiej. Hatsvali to zupełnie nowy ośrodek narciarski niedaleko Mestii, widać, że jest cały czas rozbudowywany.
Z Hatsvali kierujemy się na północny wschód, w kierunku Tetnuldi. Staramy się trawersować trawiaste wzgórza, aby stracić jak najmniej wysokości. Po około godzinie docieramy do oficjalnego szlaku prowadzącego na Tetnuldi z wioski Adishi. Mijamy miejsce na obóz 1 i idziemy dalej na północny wschód, po dużych głazach, wśród których trzeba szukać najdogodniejszego przejścia. Właściwą drogę wyznaczają kopczyki, ale dość trudno je wypatrzeć. Po głazach idziemy w stronę dość szerokiego kuluaru, o niezbyt dużym nachyleniu. Sam kuluar nie przedstawia żadnych trudności i wyprowadza nas na przełączkę Amarati Nest, na wysokości 3369m. Z przełęczy skręcamy w lewo i trzymając się lewej strony wspinamy się po skałach (trudności II), pozostawiając żleb po prawej. Żlebem nie idziemy (chyba że jest w nich stabilny śnieg, którego w naszym przypadku nie było). Kopczyki pomagają tu w orientacji. Po pokonaniu 300m przewyższenia, schodzimy w prawo do skalnego kotła, ale już ponad wspomnianym żlebem. Kontynuujemy ok. 100m do góry w kotle i wychodzimy do obozu 2, który znajduje się nad jeziorkiem, tuż przy lodowcu Kasebi. Po wodę warto zejść z obozu trochę niżej do skalnego kotła, aniżeli brać z jeziorka, gdzie pływa mnóstwo osadu i zapewne bakterii.

Nasz cel - szczyt Tetnuldi 4858m.
Nasz cel - szczyt Tetnuldi 4858m.
Ośrodek narciarski Hatsvali 3000m -punkt startowy wyprawy na Tetnuldi.
Ośrodek narciarski Hatsvali 3000m -punkt startowy wyprawy na Tetnuldi.
Którym kuluarem mamy iść? Tymczasem trzeba obejść mareny bez utraty wysokości.
Którym kuluarem mamy iść? Tymczasem trzeba obejść mareny bez utraty wysokości.
Tym szerokim kuluarem po prawej mamy wejść na Amarati Nest 3367m.
Tym szerokim kuluarem po prawej mamy wejść na Amarati Nest 3367m.
Czeka na długi marsz po głazach.
Czeka na długi marsz po głazach.
Monika odnajduje drogę po głazach.
Monika odnajduje drogę po głazach.
Typowy krajobraz po drodze do obozu 2.
Typowy krajobraz po drodze do obozu 2.
Przed nami  latwy kuluar (nachylanie 25 st.), wyprowadzający na przełączkę Amarati Nest 3369m.
Przed nami latwy kuluar (nachylanie 25 st.), wyprowadzający na przełączkę Amarati Nest 3369m.
Na przełęczy Amarati Nest 3369m.
Na przełęczy Amarati Nest 3369m.
Droga podejścia kuluarem na Amarati Nest 3369m. W oddali wyciągi ośrodka Hatsvali
Droga podejścia kuluarem na Amarati Nest 3369m. W oddali wyciągi ośrodka Hatsvali
   

Dzień 9 -10. Rekonesans i odpoczynek

 

Na ten dzień zaplanowaliśmy odpoczynek, ale nie całkiem. Postanowiłem, że wejdziemy na lodowiec, ponad 70m progiem skalnym, żeby znaleźć drogę pomiędzy szczelinami, przez co zaoszczędzimy czas w dniu ataku szczytowego, gdyż ten odcinek będziemy pokonywać w świetle czołówek. Od namiotu idziemy około 1 km przez płaski lodowiec, omijając nieliczne szczeliny. Wejście ponad skalny próg znajduje się z jego strony, ale żeby dojść do lodowej ścianki, trzeba przejść dość wąskim mostkiem śnieżnym ponad szczeliną. Bez problemów przechodzimy szczelinę i wspinamy się ok. 70m śnieżno-lodową ścianką o nachyleniu nie więcej niż 50 stopni. Co około 20 - 30m wkręcam śrubę lodową. Po przejściu ścianki, teren robi się płaski i 100m dalej jest wygodne miejsce nadające się na biwak. Związani liną idziemy dalej, skręcamy w lewo i kierujemy się do góry, w kierunku śnieżnego grzbietu. Podchodzimy ok. 200m. Niestety, wejście na grzbiet jest odgrodzone olbrzymią szczeliną, a w pobliżu nie widać żadnego mostu śnieżnego. Wycofujemy się z powrotem i trawersujemy dalej śnieżne zbocze ponad skalnym progiem. Jakieś 150m dalej ponownie skręcamy w lewo, ale po chwili się zatrzymujemy – już stąd widać, że właściwa droga wiedzie tędy. Wracamy do namiotu. Po południu chwilami odsłania się cała góra. Wpatruję się i staram się odnaleźć i zapamiętać drogę podejścia na wielką poduszkę Na kolejny dzień planujemy atak szczytowy, budzik nastawiamy na 2:00, a o 4:15 startujemy. Niestety po przejściu 200m Monika się zatrzymuje z powodu niedyspozycji żołądkowej. Wracamy do namiotu, ale Monika cierpi z powodu bólu jeszcze przez kilka godzin, więc odpuszczamy atak i odpoczywamy cały dzień. Mamy 1 dzień rezerwy, a na następny dzień zapowiada się piękna pogoda.

Ponad skałami trzeba znaleźć przejście w labiryncie szczelin.
Ponad skałami trzeba znaleźć przejście w labiryncie szczelin.
Już nad skałami - Monika odpoczywa po wspinaniu 70m lodową scianką
Już nad skałami - Monika odpoczywa po wspinaniu 70m lodową scianką
Monika zaklada asukuracje ze śruby na 70m lodowej ściance,
Monika zaklada asukuracje ze śruby na 70m lodowej ściance,
Jesteśmy ponad skałami, teraz trzeba znaleść drogę przez szczelny po lewej. Tomek.
Jesteśmy ponad skałami, teraz trzeba znaleść drogę przez szczelny po lewej. Tomek.
Iść odrazu do góry, czy trawers a potem w lewo do góry? Jak sie okazało po wejściu na wprost, że ta druga opcja jest właściwa.
Iść odrazu do góry, czy trawers a potem w lewo do góry? Jak sie okazało po wejściu na wprost, że ta druga opcja jest właściwa.
Już wiemy którędy jutro pojdziemy w świetle czołówek, Czas wracać do obozu, Monika schodzi pierwsza.
Już wiemy którędy jutro pojdziemy w świetle czołówek, Czas wracać do obozu, Monika schodzi pierwsza.
Monika rozpoczyan zejście lodową 70m ścianką.
Monika rozpoczyan zejście lodową 70m ścianką.
Szczyt Tetnuldi 4858m i cała droga podejscia odsłonieta i oświetlona w słońcu.
Szczyt Tetnuldi 4858m i cała droga podejscia odsłonieta i oświetlona w słońcu.
Nasz namiot w obozie 2 na wysokości 3700m. Lodowiec Kasebi.
Nasz namiot w obozie 2 na wysokości 3700m. Lodowiec Kasebi.
Widok z obozu 2 na dolinę Adishi i przełączkę Amarati Nest 3369m.
Widok z obozu 2 na dolinę Adishi i przełączkę Amarati Nest 3369m.
Widok z obozu 2 na dolinę Adishi i Ushguli.
Widok z obozu 2 na dolinę Adishi i Ushguli.
Dzień relaksu przed atakiem szczytowym.
Dzień relaksu przed atakiem szczytowym.
Szczyt Tetnuldi 4858m i cała droga podejscia odsłonieta i oświetlona w słońcu.
Szczyt Tetnuldi 4858m i cała droga podejscia odsłonieta i oświetlona w słońcu.