Batyzowicki Szczyt - droga Kutty
Wspinaczka » Batyzowicki Szczyt - droga Kutty
W sobotę, po południu wspólnie z Bartkiem Hojdas, z KW Kraków, pojechaliśmy na Słowacje, na południową stronę Tatr. Samochód zostawiliśmy na parkingu w miejscowości Vysne Hagi. Podejście żółtym szlakiem do progu Batyżowieckiej Doliny zajęło około 2h, następnie jeszcze 1h zajęło wejście w głąb doliny i odnalezienie koleby, już w świetle czołówek. Noc minęła dość wietrznie, ale za to rano przywitała nas piękną, choć dość rześka pogoda. Tuż po 6 rano opuściliśmy kolebę i około 7:30 rozpoczęliśmy wspinaczkę drogą Kutty na Batyżowiecki szczyt. Poprowadziłem pierwszy wyciąg, poszedłem zbyt prosto do góry i zrobiło się dużo trudniej jak na III. Obol było stanowisko zjazdowe, zamieniliśmy się na prowadzeniu i kolejne wyciągi 2, 3 i 6 poprowadził Bartek, ja poprowadziłem 4, 5 i 7. Na płytach było w miarę sucho. Kluczowy trawers w szczelinie w wielkiej płycie (4 wyciąg) pokonałem na nogach w tejże szczelinie, z kolei Bartek rękami. Na grani byliśmy przed 15:00, potem jeszcze 5 zjazdów w dół, wspólnie z drugim zespołem - Dorota I Tomek z KW Warszawa.
Około 16:00 rozpoczęliśmy długie i mozolne schodzenie po wielkich głazach, aż do wylotu doliny, a potem jeszcze szlakiem w dół, do parkingu.
Obok mapka dojścia, z zaznaczeniem znalezionych koleb i schemat drogi.
Pozycje gps znalezionych koleb:
N49° 09' 25.9" E20° 07' 16.9" (koleba w której spaliśmy, 2-3 osoby)
N49° 09' 10.1" E20° 07' 31.4" (koleba w pobliżu Batyżowieckiego Stawu)
N49° 09' 26.7" E20° 07' 21.4" (duża koleba, olbrzymi czarny głaz)
Prosze o "like" lub komentarz poniżej. Dziękuje!
Na wszelkie pytania chętnie odpowiem.