Skitura Alpejska Bernina 04-2018
Skitury » Skitura Alpejska Bernina 04-2018
Etap 4 (czwartek)
Rano opuszczamy nasz Winteraum w drewnianym domku i rozpoczynamy podejście na przełącz, a następnie musimy zjechać w dół ok. 100m, aby trafić w dogodne miejsce, gdzie możemy wspiąć się na taras Bella Vista. Kierujemy się w prawo, jak najdalej pod skały, potem w lewo trawersem wchodzimy na olbrzymi serak, tak, aby jak najdalej znaleźć się od jego krawędzi. Tu nie ma opcji upadku, skończyłoby się lotem z ponad 100m lodowej ściany. Szczęśliwie wchodzimy na szeroki taras Bella Vista i kierujemy się na wschód w kierunku przełęczy. Po prawej mijamy 3 szczyty Bella Vista, po lewej niesamowita przestrzeń – lodowiec Morteratch, Diavolezza i grań Fortezza, na której widzimy 2 wspinaczy. Po przewinięciu się za krawędź zbocza, nieznacznie zjeżdżając, wchodzimy na przełęcz Fuorcla Bellavista 3688m. Po drugiej, południowej stronie czeka nas łagodny zjazd szerokim lodowcem Altipiano di Felleria. Zanim jednak zjedziemy, kierujemy się na lewo wzdłuż skał, aby po 800m dojść do stromego, śnieżnego pola, po którym możemy wejść na grań, a następnie na szczyt Piz Palu 3900m. To zdejmujemy narty i zakładamy raki. Paweł decyduje się zabrać narty ze sobą, aby móc potem zjechać śnieżną granią z powrotem. Po godzinie łatwej wspinaczki osiągamy szczyt Piz Palu. Pogoda jest wspaniała, prawie bezwietrzna, widoki powalają. Zejście w dół do nart też jest bezproblemowe.
Rozpoczynamy wspaniały, długi zjazd lodowcem Altipiano di Felleria, następnie przejeżdżamy przez łagodną przełęcz Passo di Sasso Rosso, na kolejny lodowiec Vedretta di Fellaria, trzymając się prawej strony dojeżdżamy do punktu 3014m. Im niżej tym robi się bardzo gorąco, musimy się rozbierać z niepotrzebnych warstw. Przez przełęcz Marinelli Occidentale zjeżdżamy wprost do schroniska Marinelli Bombardieri na 2813m. Jest wczesne popołudnie i możemy się relaksować przy piwie na leżakach na tarasie schroniska.
Start Marco e Rose 3597 m
Przełęcz: Bella Vista 3688m
Szczyt Piz Palu 3900m
Zakończenie: Schronisko Marinelli 2813m
Podejście: 533m
Zjazd: 1309m
Etap 5 (piątek)
Tego dnia zostajemy na noc w schronisku Marinelli, więc cześć rzeczy zostawiamy i nasze plecaki są lżejsze. Zaraz po śniadaniu, już po 7:00 zjeżdżamy około 400m w dół do doliny Valle di Scersen. Śnieg z rana jest zmrożony na beton, miejscami mamy szreń. Zjeżdżamy trawersując do prawej, aby stracić jak najmniej wysokości. Paweł tradycyjnie wyrywa się do przodu i tracimy z nim kontakt w labiryncie morenowych górek. Idziemy do przodu mając nadzieje, że jak wyjdziemy na lodowiec Vedretta di Scerscen Inferiore, zobaczymy go na rozleglej przestrzeni. Niestety Pawła nie widzimy, telefonu nie odbiera i coraz bardziej się niepokoimy. Dopiero jak już jesteśmy w środkowej części lodowca, widzimy po prawej, zjeżdżającą, od ruin nieczynnego schroniska, grupę narciarzy, a jeden z nich się odłącza w naszym kierunku, jak się za chwilę okazuje, to Paweł, co mnie i Maćka uspakaja. Jak się okazuje, Paweł dołączył do grupy narciarzy z przewodnikiem i wszedł z nimi na grań w pobliżu schroniska. Dość szybko i łatwo wchodzimy na szczyt Pizzo Malenco 3438m. Ostatnie 50m przewyższenia do szczytu trzeba wejść w rakach, bo jest tam skalna płyta i śniegu mało.
Ze szczytu zjeżdżamy początkowo drogą podejścia, następnie kierujemy się bardziej w prawo, żeby zjechać trochę inną drogą. Robi się bardzo ciepło i rozbieramy się prawie do bielizny. W pewnym momencie dojeżdżamy do skalnej krawędzi i trawersując w prawo, znajdujemy dogodne, choć dość strome miejsce do dalszego zjazdu. Dalszy zjazd wąwozem jest bardzo przyjemny, choć śnieg robi się coraz bardziej mokry, ciężki. Jeszcze czeka nas 400 m podejścia z powrotem do schroniska Marinelli Bombardieri, gdzie po kolei docieramy około 14:00. Teraz znowu możemy się relaksować na leżakach i pijąc piwo.
Start: 2813 m
Szczyt: Pizzo Malenco 3488m
Zakończenie: 2813 m
Podejście: 1728m
Zjazd: 1728m